poniedziałek, 15 lutego 2016

Zdarzyło się 70 lat temu

W nocy z 14 na 15 lutego 1946 r. pluton dowodzony przez ppor. Kazimierza Chmielowskiego pseudonim "Rekin" opanował Wydminy. Żołnierze III Wileńskiej Brygady NZW zablokowali wszystkie drogi dojazdowe do miejscowości. Funkcjonariusze MO zamknęli się na posterunku i nie reagowali na obecność plutonu. Posterunek również zablokowano. Po wojnie w Wydminach mieszkała siostra "Rekina" Zofia oraz ich ojciec Maksymilian. Wizyta nie trwała jednak długo, patrol opuścił Wydminy po około 1,5 godziny. W tym czasie ppor. Chmielowski zdążył się spotkać z rodziną, ale także zebrać cenne informacje gdzie w pobliżu można zdobyć zaopatrzenie i żywność. Następnie pluton powrócił do oddziału, który stacjonował we wsi Jurkowo, na skraju Puszczy Boreckiej. 
Następnego dnia Zofia Chmielowska wraz z koleżanką Adelą Kryńską odwiedziły stacjonujących w Jurkowie żołnierzy. Przywiozły cenne informacje. Nocny wypad plutonu ppor. "Rekina" do Wydmin wzbudził podejrzenia i duże zainteresowanie organów Bezpieczeństwa Publicznego. Tego samego dnia do kpt. "Burego" (dowódcy III Wileńskiej Brygady NZW) dociera meldunek, że garnizon w Ełku został postawiony w stan najwyższej gotowości.
Do Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Ełku dotarł bowiem meldunek milicjantów z Wydmin. Donosili oni o zajęciu Wydmin przez "bandę Burego" oraz informowali, iż po nocnym wypadzie bandyci udali się w stronę Orłowa. 
Pościg grupy operacyjnej LWP, UB, MO i NKWD (pod dowództwem kpt. Makarenki) był coraz bliżej zlokalizowania III Wileńskiej Brygady NZW... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz